Promień Glinica - strona nieoficjalna

Mecz toczony w bardzo niesprzyjających warunkach pogodowych( silny wiatr, opady deszczu). w 1szej połowie Promień probowal narzucic od samego poczatku własny styl gry , ale wspomniana fatalna aura oraz "defensywne" ustawienie przyjezdnych okazało sie zaporą nie do sforsowania dla naszej ambitnej ekipy. Gra w znikomym stopniu przypominała tą z poprzedniej kolejki , kiedy to w Pawonkowie pokonalismy Orła aż 0:6! Pierwsza połowa spotkania minęła praktycznie rzecz biorąc bez wielkich emocji, kilka akcji oskrzydlających z jednej jak i z drugiej strony, pare dosrodkowań ale przede wszystkim mnóstwo walki w srodkowej czesci boiska!!

Po zejsciu do szatni kilka uwag od trenera odnosnie gry, do tego pogoda nieco sie uspokaja, i pełni wiary w koncowy sukces wchodzimy na druga połowe meczu! Naszym celem było jak najszybsze strzelenie bramki na 1:0 co pozwalało na odrobine rozluźnienia. Kibice rownież zaciskali kciuki i z niecierpliwościa oczekiwali upragnionego gola!!! Minuty mijały a pod bramka Victorii kotłowało sie raz za razem. Pechowo dla nas , piłka albo o centymetry mijała bramke lub golkiper przyjezdnych z niemałymi kłopotami wybraniał kolejne dośrodkowania. Ok. 60 minuty spotkania wreszcie , ku uciesze miejscowych kibicow, pada 1sza bramka w tym pojedynku. Strzelcem gola jest nie kto inny jak Borszcz, ktory po ostro bitym dosrodkowaniu na krotki słupek dostawia głowe i piłka grzęźnie w siatce !! Asyste przy tym trafieniu zalicza bardzo aktywny tego dnia na prawym skrzydle Makles. Kolejne minuty po objeciu prowadzenia , to dalsze ataki Promienia i próby kontrataków Victorii, ktore najczesciej rozbijane były wysokim presingiem naszej ekipy . napór Promienia trwał nadal, chłopakom najwyraźniej jednobramkowe prowadzenie nie dawało wystarczającej satysfakcji!! ok. 70 minuty małe zamieszanie w obrebie pola karnego gości , do bezpańskiej piłki dobiega Pietrzyk, ktory bez chwili zawahania strzela mocno z ok 7,8 metrow tuz obok dwójki obroncow Victorii. w ten oto sposób mamy już 2:0 na korzyśc Gliniczan!! do konca  meczu przeprowadzamy jeszcze kilka szybkich akcji bokami , ale koncza sie one niepowodzeniem . w samej koncowce goscie korzystając z naszej chwili rozluźnienia  stwarzają dla siebie chyba najgroźniejsza akcje w tym meczu. Mocny strzał z okolicy szesnatki pod poprzeczke w długi i tylko swietna interwencja Wieczorka ratuje nas przed utrata kontaktowej bramk na 2:1. Chwile poźniej arbiter Pan Grzegorz Gruszka konczy to spotkanie  .

Mecz szczegolnie w 1szej połowie mógł znudzic niejednego zapalonego fana piłki. na szczescie w 2giej odsłonie Promień pokazał ze potrafi grac w pilke, nasza troszke nerwowa gra ostatecznie przyniosła efekt w postaci kolejnych 3 oczek. tym oto sposobem konczymy fatalnie rozpoczętą runde z dorobkiem 24 punktów. cdn.

ze sportowym pozdrowieniem  ;-)      "ADMIN I NIE TYLKO "

• Komentarzy [6]
• czytano: [1047]
• DO